zginąć wczoraj. Przeze mnie używamy śmiercio-kijów. Żyjąc wśród murgu, widziałem, jak

zginąć wczoraj. Przeze mnie uĹźywamy śmiercio-kijĂłw. Ĺťyjąc wśrĂłd murgu, widziałem, jak uĹźywali ich do zabijania wszystkiego, co je zalakowało, bez względu na wielkość. Widziałem to a także zrozumiałem, Ĺźe mając śmiercio-kije moglibyśmy rĂłwnieĹź Ĺźyć na południu. czy też dokonaliśmy tego, lecz nasze Ĺźycie zaleĹźy obecnie od śmiercio-kijĂłw, a to Ĺşle. Musimy znaleźć sposĂłb na Ĺźycie bez nich, zgodne z naszymi zwyczajami. Skoro uzaleĹźnimy od nich nasze Ĺźycie, stajemy się na wpół murgu, wszyscy są tacy jak ja. Ale z tym koniec. Ja a także wszyscy inni muszą być wyłącznie Tanu. Wyjście bywa proste. - Nie widzę go - powiedziała zmieszana. - Czy pamiętasz wyspę murgu? Jak zapaliłaś ognisko, a Kalaleq zabił w morzu statkistworzenia? - Tak, uczyniliśmy to. - obecnie pokaĹźe nam, jak w ten sam sposĂłb zabijać murgu. Nauczymy się robić takkuuk. To ta czarna trucizna w pęcherzach, ta silna, Ĺźe można powąchać odrobinę, by się pochorować. Na włóczni zabije największego maraga. Nie widzisz róşnicy? Rzeczy, ktĂłre umiemy robić, nigdy nie umierają, w przeciwieństwie do chorujących a także zdychających śmiercio-kijĂłw. Nie moĹźe teĹź zginąć wiedza a także umiejętność robienia ich, bo wielu ją zna. Będziemy robić takkuuk a także Ĺźyć, gdzie zechcemy. - Chyba cię rozumiem, widzę, Ĺźe to dla ciebie bardzo waĹźne. MoĹźe jednak nie zdołamy zrobić takkuuku. Co wtedy? Przyciągnął ją do siebie. - Zdołamy zrozumieć, jak się go robi. Zaraz o to zapytamy. Co moĹźe zrobić jeden, moĹźe a także drugi. Pamiętaj, Ĺźe nie jesteśmy murgu. czy też nie wolno nam starać się być nimi. MoĹźe kiedyś zdobędziemy ich wiedzę o Ĺźywych stworzeniach. Kiedyś. obecnie jednak wiedza ta nie bywa nam potrzebna. Wypytajmy Kalaleqa. Zdyszany Paramutanin leĹźał na piasku. Ręce a także twarz miał powalane krwią z jedzonej właśnie surowej wątroby. talia mu pękał od obĹźarstwa, lecz jeszcze się nie poddał. - Największy Ĺźarłok wśrĂłd Paramutan! - zawołał Kerrick. - To fakt! Sam tak powiedziałeś. Jestem teĹź największym łowcą... - Potrafisz więc wszystko robić? - Wszystko! - Czy wiesz, jak robić takkuuk? - Kalaleq wie wszystko, co potrzebne do robienia takkuuku, ktĂłry zabija największe ulauraqi. - Czy kosmaty Paramutanin, pełen mądrości, powie prostemu Tanu, jak się go robi? - nigdy! - zawołał, potem ryknął śmiechem a także opadł słabo na piasek. Ani Kerrick, ani Armun nie widzieli w tym nic zabawnego. Paramutanin zaczął tłumaczyć tylko wtedy, gdy 153 skończył się śmiać a także przełknął resztki wątroby. - To waĹźne a także bardzo niełatwe. Nauczył mnie tego ojciec, przekażę to memu synowi, Kukujukowi, gdy tylko dorośnie. Wy jesteście dorośli, moĹźecie dowiedzieć się obecnie. Musicie jednak zapłacić za tajemną wiedzę. - To uczciwe. Co chcesz? - Cena bywa wysoka. bywa nią... kamienny nóş o najostrzejszym ostrzu. Kerrick wyjął swĂłj nóş a także dał go Kalaleqowi, ktĂłry przeciągnął kciukiem po jego ostrzu a także zamruczał radośnie. - obecnie wam powiem a także pokażę. Musicie zmieszać krew a także wnętrzności pewnej ryby, a potem schować w ciepłym miejscu, by tam zgniły. Potem trzeba je wykopać a także znĂłw zostawić do zgnicia, lecz razem z sokiem wyciśniętym z korzeni wysokich kwiatĂłw, kwitnących jedynie na tym krawędzi. To jeden z powodĂłw naszego tu przybycia. Wymiana a także kopanie tych korzeni.